Stowarzyszenie pilotów ECA (European Cockpit Association) ostrzega, że nie ma łatwego i szybkiego rozwiązania, które pozwoli uporać się z obecnym chaosem związanym z podróżowaniem po Europie. Wezwało również Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA) do podjęcia działań, które pomogą zapewnić bezpieczeństwo pasażerom w obliczu rosnącej presji na personel. Największe problemy wynikają z braków kadrowych, co powołuje liczne opóźnienia, a nawet odwołane loty.

„Chaos jest i szybko nie zniknie. Nie uporamy się z nim w tym roku” – powiedziała kapitan Tanja Harter, Dyrektor ds. Technicznych ECA podczas briefingu dla mediów 12 lipca 2022 r. 

Podczas gdy popyt na podróże powrócił po dwóch latach pandemii COVID-19, przemysł lotniczy nie jest w stanie odpowiednio szybko zrekrutować wystarczającej liczby personelu zarówno naziemnego, jak i lotniczego. W całej Europie na lotniskach stoją gigantyczne kolejki, brak pracowników handlingu doprowadził do opóźnień i kłopotów z bagażem. Linie lotnicze odwołują loty, lotniska ograniczają liczbę pasażerów, których mogą obsłużyć, a londyńskie Heathrow prosi linie lotnicze o wstrzymanie sprzedaży biletów.

„Kluczowym problemem załóg jest zmęczenie, ponieważ ich grafiki planowane są z maksymalnym wykorzystaniem obowiązujących limitów, bez dodatkowych przerw” – wskazuje Harter. O zmęczeniu było ostatnio głośno, kiedy Jozsef Varadi, CEO Wizz Air, powiedział, że „personel powinien brać nadgodziny nawet wtedy, gdy jest zmęczony, aby linia lotnicza mogła uniknąć anulowania lotów”.

European Cockpit Association uważa, że obecne zakłócenia w lotach są wynikiem problemów, które narastały w lotnictwie jeszcze przed COVID-19. Obecny brak personelu jest spowodowany nie tylko pandemią, ale także latami cięć kosztów i złego zarządzania, co trzeba jak najszybciej naprawić. W związku z tym stowarzyszenie wezwało EASA do potwierdzenia problemu i pokazania, że poważnie traktuje te nieprawidłowości.

„ECA przypomina pilotom, że ich priorytetem nie jest odrabianie czasu straconego na opóźnieniach, ale zapewnienie bezpieczeństwa, posiadanie planu awaryjnego i przygotowanie się na nieoczekiwane sytuacje.” – powiedziała Tanja Harter, przywołując powiedzenie: „Pośpiech jest złym doradcą!”.

Tym samym Harter dodatkowo zmotywowała linie lotnicze, aby zintensyfikowały procesy rekrutacyjne, aby jak najszybciej poradzić sobie z licznymi wakatami, które wpływają nie tylko na opóźnienia i odwołane loty, ale także na bezpieczeństwo pasażerów. 

Niezależnie od wezwań ECA, na polskim rynku widać dużą aktywność przewoźników w tym obszarze, czego najlepszym dowodem jest liczba ogłoszeń „zatrudnię pilota” – większa niż kiedykolwiek. Ten trend zauważa także Włodzimierz Soiński, Prezes Akademii Lotniczej UnitedSky: „Chętnych na szkolenia ATPL (pilot zawodowy w lotnictwie komunikacyjnym) jest znacznie więcej niż wcześniej, nawet niż przed pandemią. Pierwszy raz w trakcie trwania kursu, musieliśmy równolegle uruchomić drugi, bo kandydaci na pilotów nie chcieli czekać aż zakończy się poprzedni. Zdecydowaliśmy też o podziale całego szkolenia na moduły, dzięki czemu kursanci mogą zdawać egzaminy ATPL etapami, już 7 tygodni po rozpoczęciu nauki, a nie jak dotąd po ukończeniu całego szkolenia. To znacząco skróci proces uzyskiwania licencji.”

W odpowiedzi na potrzeby rynku, 23 lipca Akademia Lotnicza UnitedSky rozpoczyna warsztaty przygotowujące pilotów do rozmów rekrutacyjnych w liniach lotniczych. Pod okiem instruktorów teoretycznych i praktycznych, specjalistów od rekrutacji oraz psychologów, świeżo upieczeni piloci uporządkują swoją wiedzę i dowiedzą się, na co należy zwrócić uwagę podczas ubiegania się o pracę. Te umiejętności będą im pomocne nie tylko w trakcie samego procesu rekrutacyjnego, ale także w przyszłej pracy. Łukasz Nowakowski, psycholog lotniczy UnitedSky uważa, że: „Warsztaty rekrutacyjne pozwolą usystematyzować wiedzę zdobytą podczas szkolenia ATPL i przystosować ją do potrzeb pracy i procesu rekrutacyjnego do linii lotniczej – szczególnie pod kątem współpracy w załodze i rozwijania kompetencji miękkich, a także w kontekście umiejętności technicznych. Bardzo duży nacisk kładziemy na sprawdzenie i rozwój tzw. „core competences” wyróżnionych przez ICAO, kluczowych kompetencji pilota zawodowego. Naszym celem jest stworzenie możliwości, aby kursanci zobaczyli, jak może wyglądać proces rekrutacyjny i dzięki temu obniżyli poziom swojego stresu w przyszłości.”

Artykuł przeczytasz również na stronie: Brak pilotów to poważny problem oraz wyzwanie dla szkół lotniczych (wirtualnemedia.pl)

Post comment

Instagram